12 lut 2014

Ciszaaaaa

Piękna cisza.




Dobranoc.

18 komentarzy:

  1. Piękne zimowe fotki :) Aniu poduchy z H&M Home.

    OdpowiedzUsuń
  2. Swoją drogą pamiętam lisa właśnie w Gdańsku, kiedyś przeszedł mi spokojnie przez drogę:)

    Bezpośrednio po wyjeździe to było super, ale zaraz potem się zrobiło jakoś nieciekawie. Na szczęście nakrzyczałam, nastroiłam fochów i już jest lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na wakacje polecam Chorwację, cudowny kraj :) Pozdrawiam, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej,na gorze to...Damian...? :)) bardzo są podobni!!!!
    wiecej zdjeć;)))
    masz jakieś miejsce na wakacje...?

    OdpowiedzUsuń
  5. Radosne zdjęcia! Bardzo fajne! Ja myślę o swoich ostatnich studenckich wakacjach, a raczej już nie będą to studenckie wakacje bo studentką już nie będę... chciałabym do Hiszpanii, Włoch, ale nie lubię ciepła, a latem to tam pewnie masakra jest :P A lisy, sarny i inne stworzonka to u mnie latają na wsi jak szalone! No i dziki! Boję się ich okropnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale radosne fotki!!! Mi ostatnio często sarny przebiegają drogę !

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło Aniu, że pytasz :) Zbieram się za nowy wpis, ale chyba nie ma o czym, nie wiem, czy codzienność Was zainteresuje...Wciąż przed wizytami u dermatolga, kardiologa i nefrologa, potem zabieg- to zdrowotnie, a sercowo cisza, on się nie odzywa...ma dziś urodziny, wysłałam mu życzenia, nie wiem, czy będzie odzew...wciąż kocham, choć chyba już bardziej realnie na to patrzę...a to oznacza mniej optymistycznie...

    OdpowiedzUsuń
  8. jakoś tam leci u nas.... a u ciebie?mąz zmienił prace?
    widziałam chłopców na fb,przystojniacy!!!!dawaj wiecej zdjeć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam nadzieję,ze zmienił pracę na bardziej satysfakcjonująca finansowo...?
    a dlaczego nie brałaś leków? mam nadzieję,ze jak zaczniesz brać to waga spadnie,a z cwiczeniami jest tak,ze jak się zaweźmiesz i zaczniesz,to potem jakos leci...ja po 12 godz pracy i ułozeniu dzieci do spania daję radę zrobic trening godzinny:) więc i Ty dasz rade,inna sprawa,ze u mnie efektów brak i to mnie okropnie wkurza i demotywuje...no,nic,najgorsze to się poddać...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie fajne chłopaki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. koleżanka z pracy ostatnio mi opowiadała o spotkaniu z lisem ... krążą po mieście, ciekawe ...

    OdpowiedzUsuń
  12. tez czasem zawalam z kartkami,a raczej-często zawalam:))
    co u was? odświezysz wreszcie bloga??? :))

    OdpowiedzUsuń
  13. 10dni ok 5000 zl ze wszystkim-dojazdem,winietami,ubezpieczeniem, sama podroz-paliwo+oplaty drogowe wyniosly nas 1500zl,noclegi tez kolo 1500
    Jestem w chorwacji zakochana,za rok pewnie tez pojedziemy

    OdpowiedzUsuń
  14. Serial super, ale tylko 3 sezony są, więc ja też zaraz kończę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakie "może" ja się pytam?
    Koniec ciszy, wracaj:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu moglabym cie zapytac o to samo ;)

    OdpowiedzUsuń